środa, 27 lutego 2008

Zacznijmy od local person Narkotykowe love story


Narkotykowe love story

Właściwie to nie był taki mezalians, jakim go opisywano. Autodestrukcyjny, wyniszczony twardymi narkotykami muzyk uzależnił od siebie modelkę, która cudem żyje po ponad dekadzie imprezowania i narkotyzowania się. Utworzyli ikoniczną parę, negatyw cukierkowych i syntetycznych Beckhamów. Pete Doherty nie jest atletą, a drobna Kate Moss, uosobienie "heroinowego szyku", to przeciwieństwo panienek z robionymi piersiami. Wyobraźcie sobie Kate i Pete'a na obiadku u Toma Cruise'a i Katie Holmes, wychodzących co chwilę do łazienki poprawić sobie samopoczucie. Bezcenne! Mógłbym zostać psem Kate Moss, mimo jej bagażu złych doświadczeń i pewnej odrazy dla wciągania prochów z umywalki. Wszystko, żeby przejść do historii jak oni.
Pete Doherty + Kate Moss forever!

Brak komentarzy: